Sytuacja epidemiczna nie ułatwia współpracy z partnerem zagranicznym, wykorzystujemy jednak wszelkie możliwości kontaktu online. Dzięki działaniom naszego norweskiego partnera, pozyskaliśmy podstawowe informacje na temat obecności i statusu praktyk studenckich w systemie edukacji wyższej w Norwegii. Najważniejsze z nich to:
- szkoły wyższe w Norwegii (nie wszystkie mają status uniwersytetu) cieszą się znaczną autonomią, to znaczy samodzielnie decydują o kierunkach prowadzonego kształcenia; zakres tej „wolności” ciągle jest przedmiotem ogólnonarodowych dyskusji;
- brak systemu prowadzenia praktyk zawodowych powoduje ciągłe rozluźnianie się, bądź wręcz nieistnienie, więzi pomiędzy tzw. biznesem a kształceniem akademickim; przedsiębiorcy wyraźnie zauważają konieczność zmian w tym systemie kształcenia;
- w podobnym duchu wypowiadał się także norweski minister nauki i szkolnictwa wyższego, Henrik Asheim, który powołał specjalną grupę ekspertów, aby zajęła się tym problemem (National organ for quality in education); komitet ten rekomenduje tworzenie programów kształcenia na studiach wyższych w ścisłej współpracy z przedstawicielami gospodarczego i społecznego otoczenia uczelni.
Najciekawsze dane z raportu (z 2019 roku):
- 53% studentów nauk społecznych i humanistycznych nie ma w swoim programie kształcenia żadnych praktyk zawodowych;
- tylko 26% ma obowiązkowe praktyki;
- 21% ma praktyki fakultatywne;
- tylko 17% absolwentów kierunków humanistycznych jest zatrudnionych na pełnym etacie (mimo że poszukują pracy pełnoetatowej zgodnej ze swoim wykształceniem);
- tylko dwa na pięć przedsiębiorstw oferowało studentom jakąś formę praktyki zawodowej w trakcie studiów.
Pozyskane dane potwierdzają, że w obszarze praktyk zawodowych w programie studiów wyższych jest wiele do zrobienia nie tylko w Polsce.